Klik i masz!!!
Klik i masz!!!
Korzystając ze wzmocnienia pozytywnego uwielbiam podwójne poczucie wygranej. Konie w treningu mają poczucie sukcesu i zrozumienia zadania. Ja podnoszę moją wibrację czując, że tak dużo można z koniem osiągnąć bez wysiłku i przyjemnie. Czy właśnie nie po to mamy konie?
Czy nie po to do nich przyjeżdżamy, żeby czas wspólnie z nimi spędzony był dla nas przyjemny?
Niestety, bardzo często moje treningi wyjazdowe pokazują coś zupełnie innego. Dużo wzajemnej niechęci, frustracji….nawet agresji 😞
Powiedzcie mi kochani, czemu tak się dzieje pomimo takiego dostępu do wiedzy i szkoleń.
Tym bardziej jestem wdzięczna za te „kłopotliwe” konie, które doprowadzają swoich właścicieli do mojego ośrodka a dzięki temu poszerzają ich świadomość. Jestem wdzięczna za wszystkich uczestników szkoleń, których otwarte serca i głowy czynią z nich wspaniałymi koniarzami ❤️
Na zdj.
Niegdyś „kłopotliwy” Daster
Fot. @oliwia_zielinska 🙏❤️🙏
