Konie – wyjazdy podopiecznych
Moment kiedy wyjeżdża od nas koń jest zawsze wyjątkowy i niezwykle emocjonalny. Godziny spędzone na treningu, opiece czy przebywaniu ze sobą tworzą między nami więź która sprawia że to jednocześnie moment radosny bo koń i właściciel zaczynają razem nowy etap ale i smutny, bo oznacza rozłąkę z nami i Lidkowem.
Grzanka nie mogła wymarzyć sobie lepszego domu i właścicielki. Dzisiaj pojechała do domu z Julią. Grzanka była koniem uratowanym przez fundację Pegasus, została znaleziona na trasie S8 ze złamaną szczęką, uderzona przez samochód. Po okresie rekonwalescencji w fundacji trafiła do nas aby nauczyć się współpracy z ludźmi. Początki były ciężkie, przez długi czas pozostawała nieufna, trudno było się jej „dogadać” z innymi końmi, osiągnęła też mistrzostwo w uciekaniu z każdego ogrodzenia. Czas, cierpliwość i serce otwarte na to co chciała powiedzieć pozwoliły jej na pokazanie nam tego co było nie tak, na zaufanie, nauczenie się komunikacji. Teraz Grzanka jest bardzo inteligentnym i chętnym do pracy koniem, lubi kontakt z człowiekiem, sama się go domaga. Z pewnością posłuży jej posiadania swojego człowieka, oby każdy koń fundacyjny znalazł tak cudownego właściciela jak Julia, trzymamy mocno kciuki za obydwie dziewczyny!
