Zimowa aura i stojące za nią wyzwania
Dużym problemem dla wielu stajni jest brak podłoża zarówno do pracy jak i tego na wybiegach. Zamarznięte, często nierówne, śliskie podłoże niesie za sobą bardzo poważne ryzyko kontuzji. Z drugiej strony niewypuszczanie na padok generuje w koniu brak możliwości wyrażania naturalnych zachowań jak, ruch, zabawa, kontakty socjalne, eksploracja. A to z kolei staje się przyczyną wielu niepożądanych zachowań jak nadpobudliwość, depresja, zachowania niebezpieczne.
🧣Kolejnym wyzwaniem jest zimowa okrywa włosowa – zwłaszcza dla koni w treningu które łatwiej się pocą i częściej obcierają.
Wyzwań jest dużo więcej ale chciałabym Wam podpowiedzieć jak radzić sobie z tymi dwoma.
➡️Jeśli chodzi o podłoże w ośrodkach, które nie dysponują dużymi obszarami zielonymi, warto zabierać konie na spacer i to dość długi i intensywny zwłaszcza jeśli koń w ogóle nie korzysta z padoku. Taka forma ruchu wzmacnia relacje łączące nas z koniem oraz buduje pewność siebie u konia. Taki spacer możemy odbyć zarówno jadąc wierzchem jak i prowadząc konia w ręku. Jeśli możemy skorzystać z łąk, to świeżo nasypany śnieg umożliwia nam podjęcie bezpiecznego ruchu. Oczywiście powinniśmy wziąć pod uwagę to jak koń sobie radzi z takim podłożem zarówno fizycznie jak i emocjonalnie i na bieżąco dostosowywać swoje wymagania względem konia. Pamiętajmy o tym, ze przyjemność treningu powinna być po obu stronach ❤️
🏇 Długa okrywa włosowa sprzyja jazdom na oklep. W przypadku dobrze umięśnionego i przygotowanego behawioralnie konia, taka forma ruchu może okazać się ciekawym urozmaiceniem. Raczej myślę tu o jeździe stępem, która daje nam możliwoś lepszego odczuwania tego jak pracuje ciało konia. To zwiększa naszą świadomość oraz zrozumienie biomechaniki konia.
