Jak uniknąć oszustwa przy zakupie konia?
Opowiem Wam o moim sprawdzonym sposobie, o moim doświadczeniu które pozwoliło uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji.
Po pierwsze – nie kupuje konia na podstawie zdjęcia i opisu! Potrzebuje zweryfikować co jest prawdą a co ukrytymi faktami i jeśli nie mam dostatecznych kwalifikacji korzystam z pomocy specjalistów: behawiorystów, trenerów, weterynarzy, fizjoterapeutów/osteopatów. Pamiętaj że nie ma znaczenia czy kupisz konia za milion monet czy złotówkę – koszty leczenia i opieki będą takie same!!!
Po drugie! – daje sobie czas, nie ulegam pierwszemu wrażeniu, staram się poznać konia, spędzić z nim czas, poobserwować go w stadzie, stajni w trakcie obsługi.
Po trzecie! – obserwuje siebie! To jak czuję się w obecności tego konia. Czy niektóre jego reakcje/ zachowania mają jakiś szczególny na mnie wpływ np. to że jest bardzo reaktywny i lekko napierający wzbudza mój niepokój…itp
Jak się czuję kiedy na nim siedzę? Czy mam wrażenie komunikacji między nami czy oporu. Czy czuję się bezpiecznie?
Po czwarte! – Jak czujemy się wzajemnie ze sobą. Czy koń jest zainteresowany mną czy też jest zdystansowany. Czy czuje się przy mnie komfortowo… oczywiście czas, wspólne doświadczenia, odpowiednie podejście i trening powinny to tylko pozytywnie rozwijać, ale jaki mam punkt startowy? Czy naprawdę jestem w stanie sobie z nim poradzić?
Zobaczcie, że nie piszę tu o rasie, wieku, doświadczeniu konia ani innych tego typu aspektach bo myślę, że są to jedne z pierwszych tematów które weźmiesz sam naturalnie pod uwagę.
Ja jedynie proszę Cię o refleksje i nie pozostawianie tematu losowi: „jakoś tam będzie!”
Jest teraz tak wielu niesamowitych ludzi , których doświadczenie oraz wsparcie może pomóc Ci wybrać naprawę dobrze.
Zrób to dla siebie i dla tej drugiej istoty, z którą połączą Cię długie lata doświadczeń!
A ja życzę Ci żeby były jak najpiękniejsze!
Ściskam Was serdecznie
Li
Fot. @krzysiek_dzikowski_za_szklem 
