Behawiorystyka Koni
w pracy w energii ciała i umysłu konia

Lidia Kacperska
Blog
03.11.2021

O spotkaniach, połączeniach i emocjach….

Zamieszkując 21 lat temu w Lidkowie, nie spodziewałam się, że to miejsce stanie mekką relacji ludzko-zwierzęcych…

To miejsce rezonuje taką energią, która przyciąga dokładnie te osoby, które mają doświadczyć czegoś ważnego dla siebie i innych. Ilość istnień, które przeszły głębokie przemiany dzięki takim spotkaniom z tą przestrzenią i jej mieszkańcami jest tak duża, że nie sposób o nich wszystkich głośno wspomnieć…

Chciałabym opowiedzieć Wam historię Martyny i Tary…

Tara 18 letnia hucułka przyjechała do nas z kompletnym brakiem chęci do współpracy z człowiekiem. Charakteryzował ją również brak motywacji do energicznego ruchu. Tara była bardzo niezależna i oszczędna w swoim okazywaniu zainteresowania czym kolwiek poza jedzeniem i stadem.

I jak tu pracować z taką istotą. Na takich koniach najlepiej sprawdza się praca z klikerem. Tara, zaczeła wciągać się w gry i zabawy. Kliker sprawił, że zaczęła widzieć sens w staraniu się dla człowieka…co raz częściej można było bez protestów z jej strony pracować z wyższą energią. Wszystkie te ćwiczenia przeprowadzone wspólnie z Martyną sprawiły, że pomiędzy tymi istotami powstała bardzo silna więź…Postępy Tary i jej ogromna metamorfoza sprawiły, że czas treningu dobiegł końca. Rozstanie choć pełne łez nie trwało jednak długo…

Pomimo tego, że klacz wróciła do swojej właścicielki i pokazała jej swoje nowe oblicze, los sprawił, że drogi Tary i Martyny znów się połączyły i to już na zawsze ❤

Teraz te dwie cudowne istot doświadczają wspólnej przygody w „Lidkowej” przystani…

Odwiedź nas również